Kolonia niby stare miasto, pewnie dużo do zobaczenia, a i tak nasze kroki powędrowały tam, gdzie wszystkich. Wysiadając na stacji kolejowej już strzałki prowadzą, żeby zobaczyć właśnie ją, piękną, monumentalną wspaniałą, jedyną katedrę. Wypad do Kolonii spędziliśmy właściwie na zwiedzaniu tego właśnie obiektu i ...było warto. Zwiedzanie samego kościoła, muzeum oraz wspinaczka na wieże. Zajęło nam to kilka godzin.
Katedra kolońska budowana od połowy XIII wieku do drugiej połowy XIX wieku, więc niby gotycka a właściwie zbudowana na wcześniejszej romańskiej. Z ciekawszych relikwiarzy, znajdują się tutaj relikwie Trzech Króli, stety albo niestety jest tego niebywale dużo, a wszystkie obiekty są wspaniałe absolutnie (tylko trzeba lubić te klimaty). Na miejscu można znaleźć ulotki również w języku polskim.
Potem poszliśmy do przyfabrycznego muzeum czekolady Lindt ale było za późno na zwiedzanie nie było natomiast za późno żeby obkupić się we wszelkiego typu czekoladki :)