"Złodziejka książek" opisuje tragedię wojny w Niemczech... z jednej strony nie zapominam, że II wojnę światową rozpętali Niemcy, z drugiej zaś strony, w czasie każdej wojny cierpią ludzie, cywilni, zwykli mieszkańcy, zniszczeniu ulegają zabytki i zwykłe domostwa, a naloty dywanowe równają z ziemią całe miasta. To właściwie miało miejsce z Darmstadt. Idąc szczególnie jedną częścią miasta znalazłam w chodniku tabliczki upamiętniające Żydów, jak i miejsce w którym była synagoga. Następnie między blokami ruiny kościoła, z wyraźną informacją, ze pozostały one po nalotach dywanowych. Idąc w siną dal znalazłam pomnik składający się z rzeczywistych torów, kawałka wagonu i niejako potłuczonego szkła, prawdopodobnie chodziło o masowe wywózki. Ludzie ludziom zgotowali ten los...
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Dzień drugi i popsuta noga
Już dzień wcześniej stwierdziłam, że popsuła mi się prawa stopa, a dokładnie kostka. Tak to bywa z nią od lat. Bolało jak diabli, sama nie w...

-
Marcin dzisiaj rozpoczął swoją konferencję, a ja poszłam w miasto. Zaczęłam od parku, który widzę z okna. Jest ogrodzony i pilnowany. Ładny,...
-
W sobotę rozpoczyna się nasza kolejna przygoda przez duże PRZY, wylatujemy do Meksyku. Żeby było zabawniej, to naszą stacją przesiadkową je...
-
Tym razem nie było wielogodzinnej podróży samolotem. Była za to wielogodzinna podróż samochodem, która tylko dzięki słuchanemu w tle audiobo...