Ostatnio naszym ulubionymi, i wypatrywanymi na pogodowych stronach słowami, są "mostly sunny". Dzisiaj miała być ładna pogoda. Nie wystarczyło nam jednak samozaparcia na dalekie wędrówki. No ale uznałam, że skoro ma być ładnie, to przynajmniej pojadę z dziećmi na plażę, jakiś zamek z piasku zbudować. "Ładność" pogody polegała na tym, że nie padało.
sobota, 24 lutego 2018
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Potuptaliśmy na śniadanie, które jak zwykle było jedną wielką przygodą. Po czym zostawiliśmy walizeczki w recepcji hotelu i ruszyliśmy w mia...
-
No to lecim... Nasza podróż rozpoczęła się o 13 maja o 4.40 rano, kiedy to wsiedliśmy do pociągu - etap pierwszy to oczywiście dotarcie na l...
-
Każdy, kto nas zna, wie, że istotną dla nas sprawą jest uczestnictwo we Mszy Świętej. Wiecie już, że jeździmy do kościoła na Ottoway, wieci...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz