Dzisiaj będzie słów kilka o butach w Australii.
Czasem trzeba kupić dzieciom buty. Trzeba to zrobić, bo dzieci to stworzenia rosnące :) No i powiecie w czym problem... otóż jest pewien problem.
Kilkakrotnie zdarzyło nam się spotkać z Polakami mieszkającymi tutaj, mającymi dzieci, którzy komentowali buty naszych dzieci, coś w stylu jakie fajne buty, na pewno z Polski przywiezione, tutaj takich nie znajdziecie.
I powiem Wam jest problem z kupieniem porządnych butów. Mówiąc porządne buty, mam na myśli takie, które mają stabilną piętkę, są wyższe, zrobione z naturalnych materiałów. Przechadzając się po sklepach mogę stwierdzić, że najwięcej jest japonek i obuwia sportowego.
Tak maleńkich japonek w życiu nie widziałam :) i sprawdza się informacja, że to ulubione obuwie Australijczyków. I powiem tak, nie zarzekam się, być może gdzieś istnieje sklep, w którym jakość buta będzie zależała tylko od jego ceny, tak jest mniej więcej w Polsce.
Z dotychczasowych doświadczeń jednak stwierdzam, że zakup solidnych sandałów wydaje się niemożliwy. Za to zakup solidnych butów sportowych to pryszcz, mniej lub bardziej firmowe są wszędzie :) a te firmowe często wychodzą taniej niż w Polsce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz