Dziś o tym jak się głosuje za granicą. Co prawda wybory parlamentarne 25.10 ale my już swój głos oddaliśmy. Pierwszy raz w życiu zagłosowaliśmy korespondencyjnie. Wniosek wypełniliśmy przez internet, nie było problemu z wypełnieniem formularza, trwało to może ze dwie minuty. Po 4 dniach przyszły karty do głosowania z kopertami zwrotnymi.
W głosowaniu korespondencyjnym można dość łatwo oddać nieważny głos. Jeśli ktoś nie przeczyta instrukcji może to zrobić i nie chodzi wcale o znak iks przez który rozumie się dwie linie skrzyżowane ;)
W zestawie otrzymuje się dwie koperty, karty do głosowania i oświadczenie. Do jednej koperty wkłada się karty do głosowania i zakleja, osobno podpisane oświadczenie. Jeśli koperta jest nie zaklejona albo oświadczenie włożone do kart do głosowania, głos jest nieważny.
Dzisiaj karty wysłałam do Sydney i do Canberry, a to dlatego, że miejsce mogliśmy wybrać, więc ja wybrałam Sydney, a Marcin Canberrę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz